Patison na bloSilesia

W szlafroku i przy herbacie, o wpół do pierwszej w nocy zaczynam pisać swoją relację w dzisiejszego (właściwie wczorajszego) spotkania...

Pierogi we Francji i skandaliczna gra BMC

  Grudzień. Trzy Polki, które związały się z obcokrajowcami organizują prawdziwie tradycyjny wieczór. Lepimy dziesiątki pierogów, słuchamy muzyki. Kiedy Mademoiselle...

Festiwal Świateł w Lyonie 2018

Widok z „Grande roue”, czyli diabelskiego młyna przy Place Bellecour   Bajeczne dekoracje, spektakle muzyczne, magiczne iluminacje dotarły nareszcie do...

Urodziny w La Ferme de La Condamine

  O tym niesmaowicie pięknym miejscu pisałam juz dwa lata temu, kiedy spakowałam namiot i śpiwór i wybrałam się w...

Puces du Canal i szczęka w szufladzie

  O pchlim targu Puces du Canal na moim blogu opowiadałam już wielokrotnie. Wybierałam się tam z samego rana w...

Była sobie Portugalia

Z wielkim wstydem wracam na bloga po wielu, wielu miesiącach od tej wyprawy. Ciśnienie w pracy, przeprowadzka, dwie delegacje do...

Choranche i noc nad jeziorem Monteynard

Pierwsza część wyprawy do zobaczenia tutaj- Kościół klasztorny w Saint Antoine l’Abbaye       W Chorache parkujemy w porze obiadu,...

Kościół klasztorny w Saint Antoine l’Abbaye

  Uch! Cóż to było za wyzwanie! Wyrwać prawdziwego Liończyka z Lyonu to zadanie dosyć trudne. Zwykle mają oni duszności...

Dlaczego nie pojadę do Marsylii?*

    Mieszkam od 4 lat we Francji. Pierwsze studenckie lata nie były najlepszym momentem na kosztowne wyprawy czy ryzykowne...

Calanques, czyli śródziemnomorskie fiordy!

Calanques, czyli wspaniałe zatoki obok Marsylii     Kupiłyśmy bilety. Spontanicznie. Angelika, która w ubiegłym roku gościła mnie w Amsterdamie,...

Z wizytą u listonosza Chevala, czyli zwiedzamy Pałac Doskonały w Hauterives

    Czy opowiadałam Wam już o tym, że francuskie dzieci mają bardzo często wakacje? Nawet w ciągu roku, raz...

W poszukiwaniu kwitnącej lawendy!

        Prowansalska lawenda została już dawno zebrana i po filetowych polach nie został już nawet ślad. Trochę...

Urlopowanie w Holandii

  Kiedy dwa lata temu dostałam swoją pierwszą pracę we Francji, swoją przygodę w amerykańskiej firmie zaczęłam właśnie od intensywnego...

La Ferme de la Condamine w St André de Rosans

Po paru godzinach marszu szlakiem i zdobyciu himalajskiej kładki, musiałam wracać na stary camping po auto. Zanim odjechałam, przybiłam piąteczkę...

Passarelles de Monteynard, czyli himalajska kładka nad alpejskim jeziorem!

      Już o 7 rano obudziła mnie motorówka przecinająca leniwie jezioro. Spałam zatem zaledwie 4 godziny. „To nic,...