Mam na imię Patrycja i mam 29 lat.
Denerwują mnie fatalnie zaprojektowane przedmioty i rozwiązania, które otaczają nas na co dzień. Rurkologia grzejnikowa, pasteloza styropianoidów osiedlowych, baterie łazienkowe, przy których nie można umyć dłoni, czajniki i imbryki, z których kapie, brzydkie muminkowe lodówki. Bylejakość, chłam i przeciętność- to zwykle spotykam w sklepach. A wszystko to można zrobić lepiej, staranniej wykończyć i świetnie zaprojektować. Potrzebujemy dobrych projektantów, funkcjonalnych pomysłów i estetycznych wzorów. Jako wymagająca konsumentka, chcę to wszystko tutaj pokazywać i chwalić, promować uzdolnionych projektantów i wybitne projekty. Jako projektantka wnętrz, doceniam dobrą robotę. Jako redaktor, nie pozwolę im zginąć w gąszczu tandety. Dołącz się i pokaż mi co robisz, co cenisz, czego szukasz, zostaw po sobie ślad w komentarzu.
Od kilku lat interesuję się projektowaniem i wzornictwem, a od 2009 prowadzę bloga kokopelia design. Moje hobby przeniosło się też na moje życie zawodowe: pracowałam jako visual merchandiser oraz jako projektant wnętrz w IKEA. Przesz 5 lat byłam redaktorem w Domosfera.pl a po drodze był konkurs „Zostań Małopolskim Przedsiębiorcą”, którego zostałam najmłodszą finalistką. Dwukrotnie otrzymałam też Nagrodą Rektora za wybitne osiągnięcia naukowe. Po pierwszym semestrze na Sciences Po osiągnęłam jedne z najlepszych wyników na roku i zdobyłam Certificate of French and European Studies.
Od niedawna interesuję się fotografią i gorliwie dokumentuję perełki Lyonu- Instagram
„Twój blog stał się latającym dywanem, który w magiczny sposób pozwala Ci dolecieć wszędzie”
Tak właśnie jest, o czym staram się Wam opowiedzieć w moich blogowych prywatach. Więcej o swoim latającym dywanie opowiadałam podczas czerwcowego spotkania bloSilesia i streszczenie mojej prezentacji przeczytacie tutaj- Patison na bloSilesia. Od lipca 2013 roku mieszkam w Lyonie i przez rok studiowałam na jednej z najlepszych uczelni we Francji- Sciences Po Lyon. Tutaj też zachwycam się architekturą, wściekam na arogancję Francuzów, ale przede wszystkim chłonę ich kulturę, obyczaje i język. Pozwalam się ponieść i zaskoczyć życiu i jak na razie, ciągle się uśmiecham.
Więcej o moim życiu we Francji, o studiach w kraju żabojadów oraz o moich podróżach przeczytacie w tzw. blogowych prywatach, czyli w kategoriach Moje oraz Erasmus w Lyonie.
Aktualnie zgłębiam świat IT i ERP. Podróżuję, gotuję, chłonę. Nie przestaję się ruszać i odkrywać.