Dom marzeń
Emma i Tobias mieszkają w Tällberg, Dalarna. Okna ich domu wychodzą na jezioro i lasy Siljan Dala. Konkurencją dla rozciągających...
Zaskocz mnie. Z taką myślą otwieram i przeglądam każdą nową realizację architektów, każdy nowy projekt czy pomysł na aranżacje małego kąta. W każdym przypadku oczekuję, że ktoś mnie zaskoczy, zadziwi połączeniem kolorów, form czy nowym zastosowaniem zwykłych rzeczy, o które nigdy wcześniej je nie podejrzewałam. Po prawie sześciu latach blogowania o wnętrzach, mam dość poprawnych i zgrabnych wnętrz i szukam czegoś naprawdę udanego, zaskakującego.
Po długiej nieobecności na blogu zabieram Was tam, gdzie architekci wyczarowali wielką niespodziankę. To jakby ktoś zrealizował moje ciche marzenie domorosłego projektanta…
Dzisiaj zabieram Was daleko do szwajcarskiego lasu. Przechadzając się po jego zakątkach znajdujemy tajemniczy domek. Z zewnątrz widzimy 200-letnią chatkę, układaną z kamienia. Porośnięta mchem, szara nieregularna bryła stoi wsparta spróchniałymi belkami. Uwaga, uwaga, owa niespodzianka czeka na Was właśnie w środku.
Minimalistyczne, nowoczesne i piękne wnętrze wybudowane od środka w starych murach kamiennej chatki.
W środku widzimy surowy, minimalistyczne wnętrze nomady, na które skrzywi się większość mieszczuchów kochających beże czy domową cepelię. Szkło, kamień i beton, z którego czasem wyrywa się stara belka dachowa. Do tego otwarty kominek przy antresoli i gładkie szklane tafle wstawione w niektóre otwory drzwiowe i okienne.
Na architektów z biura Buchner Brudler Architekten czekało nie lada wyzwanie. Jak zbudować dom w starych ruinach, nie niszcząc kamiennych ścian? Zdecydowano się zdemontować dach i bardzo delikatnie wzmacniać kamienne krzywizny betonową ścianami budowanymi wewnątrz domu. Warstwa po warstwie, każda część została delikatnie połączona z oryginalnymi murami, stając się jej wsparciem i umożliwiając dalszą aranżację domu.
W starej chatce, współczesny minimalizm.
Zdjęcia: Ruedi Walti
Projekt: Buchner Brudler Architekten