W wieży ciśnień
Patrick Mets zdecydował się zamieszkać w starej wieży ciśnień w Brukseli, którą kupił za 43 tys dolarów podczas publicznej...
A gdyby tak… kupić wieżę ciśnień i w niej zamieszkać? Surowy, stary budynek zamienić we własną wieżę, w samotnie i twierdzę, z której dumnie i z wysokości spoglądamy na miasto?
Pomysł ten traci na swojej oryginalności- z roku na rok takich projektów pojawia się coraz więcej. Mieszkanie w wieży ciśnień staje się marzeniem coraz większej ilości osób, które prócz marzenia, łączy jeszcze inna rzecz. Jest to rzecz jasna zasobny portfel. Adaptacja takiego budynku i przystosowania go do całorocznego użytku wymaga wielomilionowego budżetu, jednak ciągle nie tłumi to mojego apetytu na zafundowanie sobie takiej samotni.
Ta niesamowita wieża ciśnień mieści się w Luton, 50 kilometrów na północ od Londynu. Bailey Water Tomwe powstała 113 lat temu wg projektu architekta Henry’ego T Hare. Od 1960 roku stała się własnością prywatną.
Wielopoziomowa rezydencja zaaranżowana w wieży ciśnień to projekt luksusowy i niestety… nieudany. Świecidełka i paździerze biją po oczach w tym historycznym miejscu. Pomimo ogromnego potencjału, widzimy tutaj smutny obraz nowo-mody skąpanej w pseudoluksusach. I o ile poszczególne elementy wyposażenia można by jakoś wybronić, to w całym tym niezgrabnym połączeniu z paździeżowymi potworkami tworzą cepelię, której nie powstydziłaby się pani Kowalska w swoim szeregowcu.
Cała magia i potencjał tego miejsca został pokrzywdzony brakiem charakteru i smaku. Totalny zawód można osłodzić tylko jednym wnioskiem: wydanie fortuny na remont i wyposażenie domu nic nie zmienia. Nie ma profesjonalnego projektanta, jest niestety klapa jak tutaj. Bo nie wierzę, żeby stał za tym profesjonalista.
Kiedy pracowałam w IKEA Katowice i studiowałam na UŚ, codziennie przejeżdżałam obok wieży ciśnień, która znajduje się tuż przy zjeździe na S1 na Cieszyn (to chyba Szopienice, nie jestem pewna). Jadąc wcześnie rano do biura zastanawiałam się, jak niezwykły widok musi roztaczać się z tej wieży. Jej urok polegał na surowym i industrialnym otoczeniu, majestatycznej samotności i tej niezwykłej wysokości. Kupić, zaprojektować i odmienić taką wieżę- to dopiero byłoby wyzwanie dla architekta.
Bardzo chętnie bym się z nim zmierzyła…
A tymczasem zdrówka z Lyonu!
Via: beautifullife.info