Z wizytą w Wiedniu

W tym wiedeńskim mieszkaniu podobają mi się tylko dwie rzeczy: kuchnia i pomarańczowo-różowa ściana.

Ten fantastyczny, betonowy blat, podciągnięty został nawet trochę wyżej, aby móc zrezygnować z kafelek. Ten industrialny charakter bardzo mi się podoba. A i takim funkcjonalnym barkiem na kółkach też bym nie pogardziła!

A sama ściana działa jak wabik, jak zachęta do dalszego oglądania. Zwłaszcza z przedpokoju, gdzie widać tylko taką pionową linię koloru. Świetny efekt.

Zdjęcia: decoholic