Santorini

Odkąd, jako nastolatka, przeczytałam pierwszy raz serię „Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów” zakochałam się w Santorini, które wydawało mi się miejscem tak romantycznym i pięknym, choćby tylko dlatego, że zasługiwało na historię pięknej Leny Kaligaris.
Skoro już przysięgłam sobie, że odwiedzę to miejsce, do mojego przyrzeczenia dodaję jeszcze jedną rzecz: odwiedzę również ten oto hotel Kirini.

Zdjecia: kirini.com