LEDowe czary

Najczęściej krytykuję na swoim blogu LEDowe wodotryski. Narzekam, że są sztuczne, kiczowate i zwykle kompletnie nie pasują do aranżacji oraz klimatu. Tym razem jednak pokornie kiwam głową, bo efekt jest interesujący i godny uwagi. A okoliczności nie są zbyt łatwe do pracy z tak nowoczesnym oświetleniem, gdyż znajdujemy się w Grecji.

Brzuchate i aż miękkie ściany, wygładzone krawędzie, urocze krzywizny i cienie- tak widzę grecką architekturę w mojej głowie. I o ile to wyobrażenie pokrywa się z tymi projektami, które znajduję to tutaj zostałam kompletnie zaskoczona. Zamiast kobaltu i bieli, tradycyjnych i rajskich aranżacji, widzę coś kompletnie innego, tak bardzo obcego tym klimatom. Mamy nowoczesne linie, minimalistyczne meble, dziwne bryły.

Ale jest coś jeszcze. Oświetlenie, zwłaszcza to przy podłodze, które nadaje całkiem innego charakteru. Nie jestem jeszcze do końca przekonana, czy mi się to podoba, jednak z pewnością wygląda to interesująco. Jest potencjał, jest fajny pomysł. Ostrożnie i po trochu można spróbować w domu. Ale lepiej z architektem, żeby nie zrobić dyskoteki…

 

Projekt: MPLUSM Architects
Raj znajduje się w: Megalochori, Grecja.
Zdjęcia: Andreas Sellinidis, Courtesy of MPLUSM
Via: archdaily.com