Kamień na miękko

Surowy zimny kamień został ugotowany na miękko. Jednak obyło się bez czerwieni, pomarańczy czy żółtego. Zmiękczanie odbywa się poprzez czerń, szarości, biele i beże. Przez niedoskonałości, niezgrabne dodatki, brzuchate ściany i nierówne rożki.

Spośród wszystkich słodko-pierdzących opisów koncepcji i wizji projektów, które czytam na co dzień, dociera do mnie coś innego, odmiennego. Stina, która tutaj mieszka, opowiada jak ceni sobie krzywizny, niedokładności i pozorną brzydotę. Dla niej dom to miejsce swobodne, a perfekcjonizm zabija swobodę i bezpieczeństwo.

W rozmowie z dziennikarzami z Madogbolig zaznacza, że jej mieszkanie pełne jest subtelnych niedoskonałości. Dla przykładu wspomina, że płytki w łazience są krzywo położone, gdyż w remoncie pomagał jej przyjaciel i właśnie w trakcie kładzenia płytek, popijali winko. Ja tych uchybień nie widzę, jednak Stina przekonuje, że skończyło się krzywiznami, których odkuwać już nie chce, a które jednak zawsze przypominać jej będą to wspólne winko.

I właśnie o ten luz tutaj chodzi.

Mieszkanie Stiny mieści się w starej kamienicy w Kopenhadze. A jeśli chcecie poczytać więcej o samej Kopenhadze, zapraszam Was na bloga Agaty, I like design, gdzie relacjonuje swoje blogerskie podróże po stolicy Dani.

Via: Magodbolig