Internety i ja

Dzisiaj odbył się Śląski Kongres Marketingu Internetowego w Katowicach. Byłam, poznałam, posłuchałam. Jak było?

Pomijając wszelkie organizacyjne kwestię i akademicką flegmę części towarzystwa, było nawet OK. Podczas spotkania przemawiało małe grono specjalistów z marketingu– Tomasz Karwatka, Artur Strzelecki oraz Krzysztof Winnik oraz osobistości bardziej znane nam, blogerom, czyli Natalia Hatalska czy Maciek Mazurek, znany jako ZUCH. Tak to ten sam, co mi zrobił takiego ładnego bloga : )

Zamiast skupiać się na negatywnych rzeczach (kto mnie zna, ten wie, że krytyka to mój pierwszy impuls) chciałabym Wam opowiedzieć o fajnych rzeczach, które zobaczyłam, o których się dowiedziałam. Przede wszystkim zaletą tego spotkania była konfrontacja dwóch światów- agencji i blogosfery. Podczas kongresu przemawiali specjaliści i praktycy. Panowie od marketingu opowiadali, jak planować współpracę z blogerami i jak to robić, a ZUCH opowiadał, dlaczego warto i jak to wygląda z perspektywy blogera. Natalia Hatalska opowiadała m.in. o najnowszych narzędziach służących analizie naszej aktywności w sieci oraz o ich zastosowaniu w marketingu.

Jednak najbardziej podobała mi się prezentacja Krzysztofa Winnika z agencji OSTRYGA. Krzysiek świetnie opowiadał zarówno o aktualnych jak i o nadchodzących trendach, popierał je świetnymi przykładami, omawiał strategie wielu firm, punktował dobre praktyki. Opisał rolę facebooka posługując się skrajnymi przypadkami, obnażając tym samym poziom użytkowników i gustów.

To była naprawdę fantastyczna prezentacja. Inspirująca i bardzo rzeczowa. Również pod względem technicznym, Krzysiek był jedyną osobą (niestety), która potrafiła przemawiać do audytorium w sposób wysoce profesjonalny, podtrzymując zainteresowanie.  To najlepsze wystąpienie, jakie w ostatnim czasie na różnych spotkaniach i konferencjach udało mi się zobaczyć.

Więcej takich przykładów, więcej takich spotkań.

Screen: skmi.pl